top of page
Hipnoza
Leczenie hipnozą

Hipnoza jest stanem wywołanym sugestiami hipnotyzującego, w którym pacjent jest zdolny do specyficznego reagowania na te sugestie w swoim zachowaniu. Inaczej mówiąc hipnoza jest efektem sugestii podawanych przez terapeutę. Hipnoza jest stosowana w terapii jako samodzielna metoda albo element kompleksowego i systemowego leczenia. W pierwszym przypadku służy głównie do eliminacji niepożądanych objawów, jakim mogą być przykładowo patologiczne nadużywanie alkoholu czy leków, hazard, obżarstwo, uzależnienie od gier online, nieuzasadniony lęk, natręctwa.

Można wykorzystywać hipnozę także do zmiany nastawienia pacjenta do leczenia i swojej choroby nawet nowotworowej.

Hipnoterapia zespołu uzależnienia od alkoholu.

Współcześnie istnieje kilka technik hipnoterapii choroby alkoholowej. Niektórzy terapeuci, np. Wolberg , są zwolennikami jednorazowego działania hipnozą. Warunkiem zastosowania tej techniki jest zahipnotyzowanie pacjenta do stopnia głębokiego. Metodę tę stosuje się najczęściej w celu przełamania negatywnego nastawienia do leczenia.

Do diagnostyki przyczyn nałogu wykorzystać można tzw. regresję wieku - czyli zasugerowany powrót do minionych, często zapomnianych przeżyć, będących podstawą później ukształtowanego nałogu Hipnozę łączy się też z podawaniem anticolu lub wszywaniem Esperalu.

Najczęściej stosowaną metodą jest sugerowanie pod hipnozą uczucia wstrętu do alkoholu. Terapię taką stosuje się zarówno indywidualnie, jak i grupowo.  Chertok (1959) zabieg prowadził następująco: chorzy siedzą w fotelach z zamkniętymi oczyma i poddawani są sugestii zwiotczenia mięśni, senności, zasypiania, itp. Cierpliwe powtarzanie sugestii pozwala na zahipnotyzowanie w końcu całej grupy. Sugestie awersyjne w czasie zabiegów są analogiczne do podawanych przez Rożnowa (1978), który nazywa swoją technikę grupowej hipnoterapii metodą emocjonalnie stresowej hipnozy; polega ona na tym, że poddaje się sugestię szybkiego zapadania w hipnozę. W czasie trwania hipnozy Rożnow(1978) sugeruje pacjentom: “...Odór wódki, duszności i torsje...” W następnej fazie seansu przekazuje następujące treści: “jesteście wartościowymi ludźmi, specjalistami w swoim zawodzie, chcecie twórczo pracować, pragniecie być dobrymi mężami i ojcami, życie jest piękne bez alkoholu”.

Skuteczność hipnoterapii rośnie w miarę kolejnych zahipnotyzowań. Dlatego też hipnozę stosuje się wielokrotnie. Częstotliwość seansów nie powinna być niższa niż dwa razy w tygodniu. Pod koniec terapii przerwy są stopniowo wydłużane. Pojedynczy zabieg trwa zwykle około godziny.

Porównując skuteczność różnych metod leczenia, Völgyesi  doniósł, że 23% spośród uzależnionych od alkoholu i leczonych hipnozą oraz farmakoterapią nie wróciło do nałogu, przez co najmniej 12 miesięcy. Natomiast, gdy F. Völgyesi stosował samą farmakoterapię, tylko 15% pacjentów wytrzymało bez picia ponad rok. Brak efektów terapii (powrót do nałogu przed upływem miesiąca od zakończenia leczenia) wystąpił u 15% pacjentów leczonych hipnozą, gdy u leczonych farmakologicznie liczba ta sięgnęła 4,5%. Zbliżone wyniki uzyskało wielu innych terapeutów (m.in. Heron -  Gorsky ).

Ustosunkowując się do tych rezultatów Waden w roku zwraca uwagę, że w terapii hipnozą uzależnienia od alkoholu sukces terapeutyczny zależy od wielu czynników, niehipnotycznych. Należą do nich: motywacja do leczenia, oddziaływanie środowiskowe na pacjenta, stopień uzależnienia, wiara w skuteczność hipnozy, predyspozycje osobowościowe. Warunkiem powodzenia tej metody jest dostosowanie technik hipnotycznych do cech osobowości pacjenta oraz relacja interpersonalna hipnotyzera z leczonym.

            Wśród nowszych doniesień na ten temat warta zacytowania jest praca Schoena (1985), w której autor twierdzi, że podczas hipnoterapii osób uzależnionych obok powodowania awersji do alkoholu najważniejsza jest redukcja poczucia przymusu picia. Dotyczy to szczególnie wstępnej fazy leczenia. Ale nawet po wielu latach abstynencji upicie się najczęściej prowadzi do odnowienia objawów uzależnienia od alkoholu. Dlatego nie można mówić o wyleczeniu, a jedynie o uzyskaniu mniej lub bardziej trwałej abstynencji.

Warto jednak w tym miejscu przypomnieć o jednym problemie. Wiara w hipnoterapię u przeciętnego pacjenta jest bardzo duża. Toteż ewentualne niepowodzenie terapii traktuje on za ostateczny dowód niemożności wyrwania się z nałogu. Traci motywację do leczenia. Często popada w depresję. Völgyesi  podaje, że często u takich pacjentów pojawiają się myśli samobójcze, nierzadko realizowane.

Ale nawet sukces terapii może się okazać dla pacjenta niebezpieczny. Posłużę się przykładem z własnej praktyki. Pięćdziesięcioletni alkoholik po hipnoterapii przestał pić po raz pierwszy od wielu lat i wtedy stanął przed problemem bilansu życiowego. Przepił zdrowie i pieniądze. Stracił rodzinę i pozycję społeczną. Przed sobą nie miał żadnych perspektyw. Taka sytuacja była zbyt ciężka dla niego i po nieudanej próbie samobójczej powrócił do nałogu.

Z tych powodów do hipnoterapii należy podchodzić ostrożnie, już na wstępie starając się ocenić prawdopodobieństwo przynajmniej okresowego jej powodzenia. Mimo tych zastrzeżeń właściwie wszyscy autorzy podejmujący zagadnienie hipnoterapii alkoholizmu są zgodni, co do tego, że hipnoza jest tutaj jedną z najskuteczniejszych metod.

Hipnoza bywa stosowana w terapii zespołu uzależnienia od alkoholu, jako samodzielna technika albo też element psychoterapii.

W pierwszym przypadku służy do eliminacji niepożądanego objawu, jakim jest patologiczne nadużywanie alkoholu np. poprzez wytworzenie awersji do picia. Wtedy to walor terapeutyczny posiada treść sugestii a nie sam fakt wystąpienia hipnozy. Jak pisze Aleksandrowicz (1996 s. 158): „ Hipnoza pełni, więc funkcję analogiczną do np. strzykawki zawierającej lek. Tym, co leczy, jest jej zawartość, nie zaś procedura, w którą jest opakowana”.

W drugim z zastosowań wykorzystuje się właściwości samej hipnozy najczęściej do redukcji niepokoju związanego abstynencją.

Można wykorzystywać hipnozę także do zmiany nastawienia uzależnionego do leczenia i swojego nałogu. Także tutaj warto zacytować fragment opracowania Aleksandrowicza (1996 s. 158): „Należy jednak pamiętać o tym, że zbudowanie związku terapeutycznego nie jest jeszcze leczeniem, a jedynie stworzeniem warunków do tego, by mógł zaistnieć proces oddziaływania”.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że hipnoterapia alkoholizmu w skali społecznej jest metodą marginalną, chociaż niejednokrotnie skuteczną. Dużo szersze zastosowanie ma psychoterapia grupowa w różnych jej formach (mityngi, kluby AA, itp.) czy też farmakoterapia (implantacje Esperalu czy podawanie Anticolu).

Uzyskane w badaniach własnych rezultaty wykazały, że sama farmakoterapia była najmniej skuteczną metodą leczenia z zastosowanych w omawianych badaniach. Natomiast najlepsze wyniki uzyskano w terapii osób podatnych na hipnozę. Z kolei jednak nie wykazano istnienia związku między stopniem zahipnotyzowania a efektami terapii.

W opracowaniu zebranego materiału należałoby dokonać także analizy wielu poszczególnych przypadków. Jak okazałoby się reakcje pacjentów były bardzo zróżnicowane. Na przykład najkrótszy okres abstynencji u poddanego terapii hipnozą wyniósł 10 dni a najdłuższy (u kilku osób) trwa już kilkanaście lat. Z kolei utrata kontaktu z pacjentem nie oznacza, że natychmiast powrócił on do nałogu.

Przeprowadzone badania na stosunkowo dużej ilości uzależnionych od alkoholu dowiodły, że hipnoterapia zespołu uzależnienia od alkoholu w wielu przypadkach może być użyteczną metodą leczenia. Jednak ze względu pilotażowy charakter prezentowanych badań, moim zdaniem, warto do nich powrócić w następnym eksperymencie. Należy w nim maksymalnie ujednolicić procedury tak by jedyną różnicą pomiędzy grupami była metoda terapii.

bottom of page